Masz wrażenie, że dzieci wchodzą Ci na głowę? Mówisz do nich, a one nie słuchają. A może tak bardzo skupiasz się na swoich wychowawczych obowiązkach, że zapominasz o sobie? Zapraszam Cię w podróż w głąb rodzicielstwa. Dołącz do warsztatów i zdobądź Moc Pozytywnego Wychowania!

Social Media
Zdjecie ksiązki edu2

Zabawki edukacyjne dla maluchów

Jednymi z często omawianych zabawek edukacyjnych są zabawki sensoryczne. Zgodnie z nazwą zabawki sensoryczne odwołują się do wrażeń zmysłów. W rzeczywistości kuchnia, garaż czy podwórko są ich wielką skarbnicą . Przesiewanie kaszy, mąki, ryżu, sprawdzanie temperatury wody, wąchanie cebuli czy herbaty, bieganie boso po trawie i po piasku, testowanie szorstkości papieru ściernego – można by wymieniać bez końca „zabawki” sensoryczne, których wykorzystanie prawie nie kosztuje, a do tego są zawsze pod ręką. Jeśli jednak możemy poświęcić chwilę, można pokusić się o uszycie własnoręcznie pomocy rozwijających najmłodsze dzieci.

Książeczka edukacyjna

W tym roku pod choinkę postanowiłam uszyć dla Minii książeczkę edukacyjną. Wzorowałam się na instrukcji z etiblog.com.pl, ujmując kilka elementów. Książka uszyta jest z bawełny i filcu. Znajdują się w niej filcowe puzzle na rzepy, szafa zapinana na guzik pełna ubrań dla kobiety, zapinana na ekspres kieszeń z fryzurami i akcesoriami do przybrania głowy, kieszonka z przekładaną patką z figurami, które dopasowuje się do koloru nici. W praktyce największy entuzjazm mojej dwulatki wzbudza dobieranie ubrań z  szafy, odpinanie i zapinanie jej oraz coraz częściej układanie małpki. Bardziej ambitnych zachęcam do rozbudowania książki edukacyjnej o różne faktury, lusterka, sznurówki i koraliki. Choć wykonanie prezentu dla Minii nie jest doskonałe, to cieszę się, że udało mi się wyszyć trochę materiałów, które nałogowo kupuję, a przy tym sprawić radość córce 🙂

Zdjęcie ksiązki edu1

Zdjęcie książki edu3

Zdjecie ksiązki edu2

Zdjęcie książki edu4

Milutka poduszka

Mała zaś samodzielnie uszyła dla siostry poduszeczkę (dosłownie, bo jest mniejsza od szkolnego zeszytu). W środku poduszki znajduje się mięciutka owata. Z jednej strony poduszka obszyta jest polarem minky, z drugiej bawełną, a dookoła zaszyte są kolorowe tasiemki i filce. W szerszej wersji do poduszki razem z owatą można wszyć szeleszczącą folię. Niby nic, jednak ta mała rzecz skradła serce Minii, która od Gwiazdki nie rozstaje się z nią nawet podczas krótkich drzemek. Pomarańczowe dzieło (tak, tak, dzieło, bo Mała pierwszy raz wykonała pracę w 100% samodzielnie, począwszy od wykroju do uszycia na maszynie) zyskało nazwę „Milutka”.

Zdjęcie sensorki1

Zdjęcie sensorki2

7 komentarzy

Post A Comment