22 Paź Z cyklu „Nic mnie nie zaskoczy”
Wieczór. Pakując torbę na siłownię głośno pytam samą siebie:
– Gdzie się podziały skarpetki? – na co Mała odpowiada jakby nigdy nic:
– Schowałam Ci do torby.
– O, dziękuję.
Jakież było moje zdziwienie, gdy przebierając się w szatni odkryłam to:

Komentarze