07 Paź W ramach kąpielowych dywagacji
Czyszcząc Małej uszy, wyciągam „miodek” i pokazuję go jej na patyczku żartując:
– Zobacz, ile masz miodu w uszach. Możesz sobie nim słodzić herbatę – na co Mała odpowiada:
– Nie-e – i dodaje po chwili całkiem serio – Ten miód jest gorzki.
– Skąd wiesz? – próbuję dociec, licząc na jakieś logiczne wytłumaczenie, które niebawem otrzymuję:
– Bo próbowałam.
Fuj. 😉
Sorry, the comment form is closed at this time.