E-MAIL: kontakt@pozytywnewychowanie.pl
Mała wymyśla rymowanki: - Ściana firana – rymuje się? - Rymuje - stwierdzam. - Szklane żarówki to są moje mufki – rymuje się? - odpowiadam znów, że owszem, rymuje się. Więc Mała wymyśla coś naprawdę wyjątkowego: - A teraz trudniejsze: jak jest po angielsku szyba, taka w oknie? - Glass. -...
Od wczoraj specjalizuję się w profesjonalnym zbijaniu temperatury. Mała gorączkuje, a ja walczę. Wreszcie dzisiaj wieczorem słyszalne są pierwsze efekty, gdy mówię do Małej: - Umyj zęby, słyszysz? A ona na to: - Nic nie słyszę, połknęłam myszę. [icon icon=icon-smile size=14px color=#000 ] ...
Oglądamy z Małą zdjęcia w komputerze świeżo zgrane z telefonu. Jak to bywa część z nich jest do góry nogami, inne bokiem. Mała nawet nie trudzi się, żeby przekręcić głowę, lecz rzeczowo stwierdza wskazując na jedno z nich: - Mamo, możesz to zdjęcie odwrócić. Powinno być...
Poniedziałkowy zimowy poranek. Chodniki toną w śniegu. Skoro wstałyśmy tak wcześnie, żeby zdążyć na przedteatralne śniadanie o 7:15, to grzechem byłoby nie skorzystać z przejażdżki...
Mała, lat 4,5, wchodzi do pokoju i mówi: - Przepraszam, mamo, że przeszkadzam, ale czy mogę coś ci powiedzieć? - Oczywiście - odpowiadam. - Nie zjem całej kolacji, bo boli mnie już brzuch. Zastanawiam się teraz, kiedy się to moje dziecko takich manier nauczyło [icon icon=icon-smile size=14px color=#000 ]...
Podczas ubiegłotygodniowej wizyty w IKEI Mała znika w jednym z eksponowanych pokoi. Znajduję ją w chwili, gdy usiłuje zgasić lampkę nocną, więc pytam: - Co tak kombinujesz? - Chcę to wyłączyć, żeby się nie wypaliła tak szybko....
Mała rano siłuje się z zapięciem bluzy. A gdy chcę jej pomóc, mówi oburzona: - Sama to zrobię. Ja też jestem naprawiaczką ekspresów. - Tak, to kto jeszcze jest naprawiaczką ekspresów? - Ty. A Bunia to nie. Bunia jest odplątaczką. Zawsze coś odplącze. Fach w rękach mamy [icon icon=icon-smile size=14px...
Wybieramy się z Bunią do sklepu, żeby wybrać ubranka dla Antosia. Mała woła przejęta: - Tak, tak. Ja wybiorę dla Antosia coś różowego. - Antoś chyba nie lubi różowego – odpowiadam wyobrażając sobie, jak Mała wybiera ubranka z My little pony, Hello Kitty czy Dzwoneczkiem. A ona...
Wigilia Nowego Roku. Wieczorem przygotowujemy się na domowe przyjęcie, gdy rozlega się pierwszy dzwonek do drzwi. Mała biegnie do mnie przejęta i mówi: - Mamo, mamo, ja nie mogę otworzyć, bo mam pomalowane paznokcie. Hm, dotychczas to był mój "tekst" ...
