Z cyklu „Wizyta w pracy”
Mała odwiedziła mnie dzisiaj w pracy. W ramach biurowych rozrywek poprosiłam ją o pomoc w skanowaniu dokumentów. Położyła dokumenty na podajniku drukarki. Poinstruowana wcisnęła, co...
E-MAIL: kontakt@pozytywnewychowanie.pl
Mała odwiedziła mnie dzisiaj w pracy. W ramach biurowych rozrywek poprosiłam ją o pomoc w skanowaniu dokumentów. Położyła dokumenty na podajniku drukarki. Poinstruowana wcisnęła, co...
Dzisiejszy wpis będzie krótki i fotograficzny. W tym roku Mikołaj wnikliwie przyglądał się naszej rodzince i dzięki temu pod choinką znalazły się zupełnie trafione prezenty. Sukcesywnie na stronie będą pojawiać się opisy poszczególnych przedmiotów. ...
Z cyklu „Rozmowy świąteczne” Wujek przy śniadaniu rozmawia z Małą: - Mikołaj to chyba kominem nie wchodzi, bo by się nie zmieścił. Na co Mała odpowiada z pełnym...
Taka sytuacja. Weekend. Okolice południa. Kontrolnie pytam Małą: A zęby umyłaś? Tak. - odpowiada. Dzisiaj? - doprecyzowuję. Na to Mała znika w łazience i słyszę odgłosy omiatania zębów szczotką. Czy...
Niedawno córka spytała mnie „Mamusiu, dlaczego tak mało się śmiejesz?”. Wzięłam sobie to pytanie do serca i zaczęłam się nad nim zastanawiać… Uśmiecham się na co dzień – owszem, jednak nie mogłam przypomnieć sobie, kiedy śmiałam się w głos. Śmiech to zdrowie i to nie jest...
Palec do góry kto umie jeździć rowerem? a kto od razu wsiadł na dwa kółka i się nie przewrócił? albo potrafił wystartować z miejsca i nie musiał zaczynać na górce albo z popchnięcia? Nawet jeśli kiedyś nie umiałam jeździć rowerem, jeśli zdarłam nieraz kolano i...
Czasami są chwile, gdy nie chce się rozkładać planszy ani szykować kartki i długopisu. Wtedy szukamy gier i zabaw słownych. Jedną z najpopularniejszych, w którą gramy od lat z Małą jest Pociąg do Słów. Zasady są dość proste. Pierwsza osoba mówi słowo POCIĄG, każda kolejna osoba...
Dziś zostałam obdarowana przez męża z pewnej okazji. Dostałam planszówkę. Nie byle jaką, pytam więc: Skąd pomysł na taką grę? Ze względu na tytuł. Żarty z rana się go trzymają ;)...
Kiedy przypominamy sobie, gdy na świat przyszło nasze dziecko, widzimy słodkiego bobasa, pachnącego oliwką, całego do schrupania. Z perspektywy czasu nawet nieprzespane noce i wyżynające się ząbki nas rozczulają. Na wspomnienie pierwszych wypowiedzianych słów uśmiechamy się szeroko (dlaczego moje córki najpierw powiedziały „tata”? ;) )...